Przejdź do głównej zawartości

Ślub w czasie pandemii. Relacja dla Onet.pl ze ślubu Klaudii i Wojciecha na Zakynthos.

Wesele w Grecji? "Zachowane były większe środki ostrożności niż w Polsce"

Coraz więcej polskich par decyduje się na ślub poza granicami kraju. To opcja popularna również wśród gwiazd i celebrytów. O tym, dlaczego wybrali tak odległy zakątek, jak zorganizować taki ślub, czy jest drożej niż w Polsce i czy w czasie pandemii jest to bezpieczne, rozmawiamy z Klaudią Strzyżewską i Wojciechem Łuszczyńskim, którzy mają za sobą "wielkie greckie wesele".
 Panna Młoda - Klaudia Strzyżewska, Pan Młody - Wojciech Łuszczyński, Projektantka sukni - Angelika Józefczyk, Fotograf - Kamila Kędziora
Foto: Materiały prasowe
Panna Młoda - Klaudia Strzyżewska, Pan Młody - Wojciech Łuszczyński, Projektantka sukni - Angelika Józefczyk, Fotograf - Kamila Kędziora
  • Planowanie ślubu w Polsce okazało się bardziej skomplikowane, niż początkowo mogło się to wydawać. Podczas uzgadniania szczegółów organizacyjnych okazało się na przykład, że właściciele wybranego początkowo miejsce, w którym miało odbyć się wesele, zawarli w ostatecznej wycenie dodatkowe, ukryte koszty, kolejni ponad dwukrotnie podnieśli ceny noclegów w pokojach dla gości w stosunku do oferowanych stawek na popularnym portalu do rezerwacji noclegów
  • - Poczuliśmy się oszukani, i wspólnie uznaliśmy, że to niesprawiedliwe, że tak mocno obecnie drenuje się portfele par młodych - wspomina Klaudia. - Byliśmy już zmęczeni całą tą sytuacją. Postanowiliśmy więc poszukać swojego wymarzonego miejsca w mniejszym mieście, w którym swego czasu oboje przez dłuższy czas mieszkaliśmy
  • Wtedy zaczęła w kraju eskalować pandemia. Strach przed kolejnymi etapami restrykcji, a następnie zakaz organizacji większych imprez rodzinnych przekreśliły nam w pewnym momencie wszystko to, o czym od dłuższego czasu marzyliśmy - dodaje Wojtek

Kolejna rewolucja i ostateczna decyzja?

REKLAMA
Inspirując się historią jednej ze znajomych z pracy, zaczęliśmy wspólnie rozważać jeszcze bardziej odległe od nas rejony. W końcu oboje kochamy podróże Rozpoczęliśmy burzę mózgów i jednym z pomysłów, który pojawił się u obojga z nas była... Grecja! W październiku zeszłego roku odwiedziliśmy jedną z wysp, Kos, i tamtejszy klimat bardzo nam się spodobał. Bliska jest nam też mentalność Greków, ich podejście nie tylko do turystów, ale i do siebie samych w codziennym życiu, pracy i odpoczynku. Szukaliśmy miejsca na wyłączność, takiego, w którym mogłaby odbyć się zarówno oficjalna ceremonia, jak i zabawa weselna, miejsca bardzo greckiego. Rozpoczęliśmy poszukiwania inspiracji, miejsc, aż w końcu nasze marzenie postanowiliśmy przekuć w realne działanie, a czasu było już coraz mniej - uparliśmy się na symboliczną dla nas datę 1 sierpnia.

Czy wszystko załatwialiście sami?

Po szybkim reaserchu trafiliśmy z kilku źródeł na jedną z konsultantek ślubnych, która pomogła nam z formalnościami, zarówno po stronie polskiej, jak i greckiej oraz w znalezieniu i rezerwacji idealnego dla nas miejsca. Wtedy rozpoczął się prawdziwy wyścig z czasem. Niestety sprawy, które w czasie przed pandemią moglibyśmy załatwić od ręki, teraz z uwagi na obowiązujące przepisy i restrykcje, trwały zdecydowanie dłużej - na przykład kwarantanna dokumentów trwająca po 48 godzin w każdej z instytucji - wylicza Wojciech.

Wiedziałam wtedy jedynie tylko to, kto zaprojektuje i uszyje moją wymarzoną suknię ślubną i kto będzie moim fotografem. To był naprawdę niezły maraton i emocjonalny rollercoaster. W tak zwanym międzyczasie optymalizowaliśmy naszą początkową listę gości, zakładaliśmy stronę internetową, przygotowywaliśmy maile i SMS z informacjami dla gości, by każdy czuł się przede wszystkim bezpiecznie i uzyskał odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości.

A czy mieliście coś do załatwienia, będąc już na miejscu?

Większość spraw załatwialiśmy mailowo i telefonicznie przed wylotem, więc, gdy byliśmy już na miejscu, zostało nam do wypełnienia jedynie kilka drobiazgów, próba, omówienie ostatnich ustaleń i dwie wizyty w urzędzie (dzień przed ceremonią i dwa dni po niej). Wydaje się, że to niewiele, ale uwierzcie, że w dzień przylotu, gdy inni zdążyli już od rana skorzystać z kilku atrakcji, my zdążyliśmy ledwo na kolację. Największy relaks mieliśmy w drugiej części tygodnia.

Foto: Materiały prasowe
Panna Młoda - Klaudia Strzyżewska, Pan Młody - Wojciech Łuszczyński, Projektantka sukni - Angelika Józefczyk, Fotograf - Kamila Kędziora

REKLAMA
A co z kwestiami bezpieczeństwa w czasie pandemii COVID-19?

Moim zdaniem w Grecji, pomimo zdecydowanie mniejszej ilości zakażeń, były zachowane większe środki ostrożności niż w Polsce. W naszym hotelu zdarzyła się nawet szczegółowa kontrola podczas naszego pobytu. Każda z osób z obsługi resortu miała na sobie maseczkę i rękawiczki, a część z obsługi co chwilę biegała z płynem do dezynfekcji, dbając o każdy element, który był w użyciu gości hotelowych. Czuliśmy się bezpiecznie i pewnie.

Dla nas miało to ogromne znaczenie, ponieważ odpowiadaliśmy nie tylko za siebie, ale i za całą naszą 25-osobową grupę, w tym naszych najbliższych, rodzinę i grono naszych przyjaciół. Stworzyliśmy naprawdę dobrze działający system komunikacji mailowej i sms-owej, przy pomocy którego informowaliśmy o ważnych etapach przygotowań i detalach organizacyjnych, a także kwestiach bezpieczeństwa. Dla wszystkich na lotnisku mieliśmy przygotowane maseczki ochronne i wszystkie niezbędne dokumenty.

Czy nie baliście się o zawieszenie lub odwołanie lotów, kolejne restrykcje, które mogłyby uniemożliwić wam organizację tego szczególnego święta?

Oczywiście, że się baliśmy. Nie chodziło nawet o sam ślub czy wesele, a o naszych gości. Braliśmy za nich pełną odpowiedzialność. Mieliśmy ze sobą 2-letniego Maksa, jak i osoby w naszym wieku oraz naszych rodziców i przyjaciół. Wszyscy okazali się pełni wyrozumiałości i wsparcia dla nas. Bez nich to wszystko po prostu by się nie odbyło.

Foto: Materiały prasowe
Panna Młoda - Klaudia Strzyżewska, Pan Młody - Wojciech Łuszczyński, Projektantka sukni - Angelika Józefczyk, Fotograf - Kamila Kędziora

Planowanie i organizacja trwają w najlepsze, więc porozmawiajmy nieco o niezwykle ważnych z perspektywy panny młodej elementach: wymarzonej sukni ślubnej i dodatkach

W temacie sukni ślubnej byłyśmy wraz z Angeliką Józefczyk - moją projektantką - od samego początku bardzo zgodne. Przede wszystkim chciałam czuć się kobieco. Gdy wiedziałyśmy już, że docelowym miejscem będzie Grecja, dodałyśmy jedynie kilka elementów. Moim marzeniem było mieć odkryte plecy, delikatne ramiączka i nieco stylu boho/glamour. Suknia miała nie być przesadzona. Doskonałym rozwiązaniem były rozcięcia na nogi i piękna spódnica zdobiona koronką. Czułam się w niej wprost idealnie. Dokładnie tak, jak to sobie wymarzyłam. Dodatki, czyli minimalistyczna biżuteria, którą zdecydowałyśmy się dobrać, były w kolorze różowego złota, pasujące również do obrączek. Do włosów dobrałam pasującą ozdobę, najważniejsza jednak była suknia wyszywana ręcznie perełkami i piękną, delikatną koronką. To ona grała pierwsze skrzypce. Natomiast buty, które miałam na sobie to lekkie i połyskujące sandałki na słupku.

Czy podczas ślubu i wesela w Grecji pojawiły się jakieś szczególne, tradycyjnie polskie czy też greckie akcenty?

Ślub i wesele miał miejsce w Grecji, postawiliśmy więc na greckie akcenty. Na weselnych stołach pojawiły się tradycyjne, lokalne potrawy, jak choćby owoce morza. Dania były podawane na wygodnych półmiskach i dostosowane do każdego podniebienia, zarówno miłośników dań mięsnych, jak i dla wegetarian. Była grecka muzyka, tancerze w ludowych strojach, tańczący w rytm regionalnych rytmów. Energia i uśmiechy greckich tancerzy porwały wszystkich do tańca.

Foto: Materiały prasowe
Panna Młoda - Klaudia Strzyżewska, Pan Młody - Wojciech Łuszczyński, Projektantka sukni - Angelika Józefczyk, Fotograf - Kamila Kędziora

REKLAMA
A każdy uśmiech (nawet najtwardszych zawodników) utwierdzał nas w tym, że to była najlepsza możliwa decyzja i jednocześnie niesamowite show. Pojawił się również popularny podczas greckich uczt napój - ouzo, czyli grecka wódka. Z naszych rodzimych, polskich tradycji zachowałam dla siebie coś starego - obrączki, które dostałam od mamy Wojtka, zaraz po naszych zaręczynach. Mój, wtedy narzeczony, nie wiedział nawet o ich istnieniu, a mają już niemal 100 lat! To był dla mnie niesamowity dowód prawdziwej miłości panującej na przestrzeni kolejnych pokoleń. Pojawiło się też tradycyjne rzucanie ryżem, powitanie chlebem i solą, był także nasz pierwszy taniec i wspólne krojenie tortu weselnego.

Czy podczas przygotowań i samego ślubu i wesela doszło do nieprzewidzianych sytuacji?

Były co najmniej dwie takie niespodziewane sytuacje, które zapadną nam obojgu w pamięć. Po pierwsze, Wojciech zapomniał o swoich spinkach do mankietów koszuli z hotelu oddalonego o 30 minut drogi od miejsca przygotowań w dość krótkim czasie przed wyjazdem na ceremonię ślubną. Podobno był to wyścig z czasem, ale nie chce pochwalić się szczegółami! Drugą niespodzianką początkowo nieco stresującą był dość mocno wiejący w miejscu ślubu wiatr, który zwiał dekoracje na 3 minuty przed moim wejściem z tatą do „ołtarza”. Ale ten sam wiatr pozwolił chwilę później zwalczyć nieco 35-stopniowy upał.

Foto: Materiały prasowe
Panna Młoda - Klaudia Strzyżewska, Pan Młody - Wojciech Łuszczyński, Projektantka sukni - Angelika Józefczyk, Fotograf - Kamila Kędziora

Kim jest Klaudia Strzyżewska?

Klaudia Strzyżewska to modelka i finalistka jednej z pierwszych edycji programu Top Model Polska. Klaudia jest wielką miłośniczką podróży, do tej pory odwiedziła już ponad 38 państw. Prowadzi obecnie aktywnie swoje kanały w mediach społecznościowych (w szczególności na Instagramie. Swoje przygody opisuje na blogu https://www.getataste.pl/, na którym pojawiają się także porady lifestylowe, przepisy na zdrowe posiłki, nieco codziennej mody. Pół roku temu Klaudia, wspólnie ze swoim narzeczonym Wojtkiem, postawili wszystko na jedną kartę. W czasach pandemii postanowili zorganizowaćnie tylko ślub, ale i cały wyjazd dla swoich gości na jedną z greckich Wysp, Zakynthos. Wojtek to manager w jednej z dużych polskich firm digital marketingowych, a prywatnie fotograf Klaudii, dbający o techniczną stronę prowadzonych przez Klaudię mediów.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 najpiękniejszych piosenek na wejście Panny Młodej

Każda z nas ma swoją ulubioną piosenkę, przy której chciałaby zostać prowadzona do ołtarza. Wydawać by się mogło, że wybór piosenki jest czymś banalnym. Jednakże jest to bardzo trudna decyzja, szczególnie jeśli ślub ma się odbyć w plenerze. Dlaczego? Ponieważ jest tak wiele pięknych utworów muzycznych, a musimy zdecydować się tylko na jeden. Podpowiadamy Wam, jakie piosenki nadają się idealnie na wielkie wejście: 1. Perfect Ed Sheeran https://www.youtube.com/watch?v=1UQzJfsT2eo 2. Moments Like This Leona Lewis https://www.youtube.com/watch?v=sxbX-z5-QHs 3. All Of Me John Legend https://www.youtube.com/watch?v=450p7goxZqg 4. A Thousand Years Christina Perri https://www.youtube.com/watch?v=rtOvBOTyX00 5. Endless Love  Luther Vandross https://www.youtube.com/watch?v=nScV1qu-MZQ 6. Thinking Out Loud Ed Sheeran https://www.youtube.com/watch?v=lp-EO5I60KA 7. Love Me Like You Do Ellie Goulding https://www.youtube.com/watch?v=AJtDXIazrMo 8. Wherever You Will Go Ch

Ślub na Cameo na Zakynthos

Wysepka Cameo jest nie tylko wielką atrakcją turystyczną, ale również najczęściej wybieranym miejscem na ślub na Zakynthos. Co roku od maja do początku października, siedem dni w tygodniu na Cameo odbywają się śluby. Nie bez powodu wysepka nazywana jest "wyspą zakochanych". Co sprawia, że ta mała wysepka przyciąga ludzi jak magnez? Z całą pewnością jej naturalne piękno. Dostać się na nią można poprzez drewniany mostek z portu Agios Sostis. Sam port jest bardzo malowniczy i bardzo unikalny. Nie tylko drewniany most wiodący na Cameo, ale również słynna skała i kapliczka są najczęściejwybieranymi miejscami na zdjęcia ślubne. zdjęcie: B.K. Turquoise Inspiration zdjęcie: B.K. Turquoise Inspiration Nad wyspą powiewają białe zasłony, które sprawiają, że miejsce to jest jedyne w swoim rodzaju. Zatoczkę Cameo otaczają klify oraz turkusowe morze. Wyspa porośnięta jest roślinnością dzięki czemu Cameo jest niezwykle malowniczym miejscem. Ślub odbywa si

Ślub w Grecji - greckie przyjęcie weselne

Wielu naszych klientów decydujących się na ślub w Grecji zadaje często pytanie, jak wygląda przyjęcie weselne. Czy odbiega od tradycyjnego polskiego przyjęcia? Jakie dania są serwowane? Co z alkoholem? Jak wyglądają atrakcje wieczoru? Na te i wiele innych pytań spróbuję odpowiedzieć w dzisiejszym poście. Stare greckie powiedzenie głosi, jeśli jesteś w Grecji, zachowuj się jak Grek. To pierwsza złota zasada. Jeśli decydujecie się na ślub w Grecji i planujecie również przyjęcie weselne, nie starajcie się za wszelką cenę przenieść polskich zwyczajów do Grecji. Grecja i Polska to dwa różne kraje pod każdym względem. Tak więc nie oczekujcie, że na obiad dostaniecie tradycyjny polski rosół czy kotlet schabowy z ziemniakami. Skoro zaczęłam już temat jedzenia, to przy nim zostańmy. W zależności od wyboru lokalu (ekskluzywna restauracja czy tawerna) na przyjęciu weselnym w Grecji najczęściej serwuje się meze, czyli greckie przysmaki serwowane na dużych talarzach po środku stołu. Ta op